PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=238728}

Lakier do włosów

Hairspray
5,9 34 135
ocen
5,9 10 1 34135
7,3 7
ocen krytyków
Lakier do włosów
powrót do forum filmu Lakier do włosów

Akcja afirmatywna

ocenił(a) film na 5

Nowy "Lakier do włosów" jest zupełnie taki, jak chce współczesne kino - maksymalnie uśredniony i politpoprawny. To cukierkowy film, pozbawiony pazura i charakteru pierwowzoru. Gdzie się podziały odrapane mury Baltimore? Gdzie bezdomni? Gdzie zaćpani bitnicy? Gdzie wszystko to, od czego bohaterka uciekała w telewizyjny świat potańcówek? No tak, w filmach z wyższą kategorią wiekową.
Na pochwałę zasługuje, zupełnie pominięta w wersji Watersa, solidna realizacja. Numery taneczne są dynamiczne i cieszą oko. Kilka piosenek też wpada w ucho, szczególnie "Welcome to the sixties". Film zrobiony jest z o wiele większym rozmachem, co widać chociażby w scenie, kiedy bohaterowie odwiedzają sklep z płytami w dzielnicy murzyńskiej. Jak przystało na XXI wiek, wszystko jest większe, tancerze są ładniejsi i lepiej ubrani. Wielkie brawa należą się triu rozśpiewanych czekoladek. Foxy!
Bohaterowie. Cóż. Nową Tracy ciężko polubić - jest irytująca, wygląda jak żeńska wersja Setha MacFarlane'a i widocznie brakuje jej charyzmy i (powaga) lekkości bohaterki pierwowzoru. John Travolta to jednak nie Divine: wygląda zabawnie ale nic do fabuły nie wnosi; jest gładki, grzeczny i poprawny - zupełnie jak cały film. Christopher Walken? "Romance&Cigarettes" to nie jest, ani nawet teledysk Chemical Brothers. Michelle Pfeiffer to klisza kliszy. Najbardziej przekonał mnie Zac Efron w wymagającej roli lalusia.
Największym zarzutem, jaki mogę czynić nowej wersji, jest jej politpoprawna nachalność. Wiem, że teraz ludzie mają fiksację na temat równości a motyw ten pojawił się już w oryginalnej wersji (i słusznie), ale tani rasowy moralitet nie był jedyną osią tej historii. Ilość wypowiedzianych "black" i "black and pride" po prostu przytłacza. Odleciałem, kiedy zobaczyłem Murzynów maszerujących ze świeczkami, czekając tylko, aż na niebie pojawi się doktor Martin Luther King i Barack Obama. Naprawdę, Watersowi udało się powiedzieć to samo i jednocześnie nie traktować widza jak dziecka. Wielowymiarowość lat sześćdziesiątych, kształtowanie się dojrzałości politycznej i akceptowanie siebie znika po prostu w zalewie słusznego, dydaktycznego banału.
Podsumowując. Nowy "Lakier do włosów" to raczej film dla młodzieży, niezbyt wymagający i uroczo pastelowy. Fani oryginału mogą (ale nie muszą) wyjść zawiedzeni. 5/10
P.S. W filmie pojawia się na moment wspomniany wyżej reżyser oryginału - w początkowych scenach gra ekshibicjonistę - od tego momentu jest już tylko grzeczniej i grzeczniej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones