Jestem na wielkie, neonowe TAK dla takich filmów - ciepłych, radosnych, kiczowatych, przerysowanych i kolorowych. Doborowa obsada, świetne piosenki i optymistyczny koniec - takie filmy też muszą przecież istnieć!
W swoim gatunku dostaje ode mnie 7/10 i ląduje w ulubionych - bo gdybym miała przez cały czas oglądać jedynie poważne, przytłaczające dramaty na poziomie, skończyłabym jako zdołowany człowiek z poważną depresją.
Pozdrawiam!